To bardzo filozoficzne i trudne pytanie, na które pewnie każdy ma własną odpowiedź. Świat współczesny jest na tyle dynamiczny i nieprzewidywalny, że obecnie niejeden z nas powie, że wiara w Boga to przeżytek.
Czy rzeczywiście Bóg nas opuścił?
To wszystko zależy kogo rzeczywiście szukamy i gdzie. Bóg, cokolwiek byśmy o Nim nie myśleli, jest obecny pośród nas, tylko my jako ludzie nie potrafimy Go odnaleźć. A może więcej, po prostu nie chcemy Go odnaleźć, bo przecież wygodniej jest żyć bez Niego. Po co nam Kościół, po co nam modlitwa, przecież my sami wiemy wszystko lepiej. Bóg nakłada na nas pewne wymogi, ograniczenia, wymaga od nas Miłości, Poświęcenia, Miłosierdzia. A my nie chcemy, my mamy wolność, możemy wszystko…
Ale czy na pewno człowiek może wszystko, bez Boga w sercu…?
Bóg, jako nasz Stwórca, zawsze chce dla nas dobra, chce dla nas czegoś pozytywnego i rozwijającego. Tylko niestety my jako ludzie, jako słabi ludzie, nie potrafimy tego dostrzec. A może nie chcemy, bo tak jest wygodniej. Spójrzmy na obecny Świat, opanowany przez kult pieniądza, przez wojny toczone o surowce, przez wszechobecną znieczulicę na drugiego człowieka….
Czy Świat bez Boga jest rzeczywiście taki ciekawy…?
Niestety człowiek pozbawiony Boga błądzi, wydaje mu się, że jest szczęśliwy, bo ma wszystko. Tylko zapomina, że posiadanie dóbr materialnych współczesnego Świata, nie zapewnia szczęścia. Owszem, na pewno żyje się łatwiej, przyjemniej, wygodniej, ale bez uczuć wyższych, bez Miłości, bez Miłosierdzia względem drugiego człowieka, trudno mówić o szczęściu. Nie do tego zostaliśmy stworzeni…